Energa usuwa skutki burz w oddziale płockim

W nocy z czwartku na piątek nad Polską przeszły gwałtowne burze. Doszło do uszkodzeń sieci elektroenergetycznych, w związku z czym Energa Operator ogłosiła awarię masową na terenie oddziału płockiego. Ekipy monterskie usuwają skutki załamania pogody.

W momencie ogłoszenia awarii w regionie Płocka bez zasilania pozostawało ok. 60 tys. odbiorców i przeszło 3,5 tys. stacji transformatorowych. Ekipy monterów Energi Operatora jeszcze w czwartek wieczorem wyjechały w teren, aby usuwać mniejsze uszkodzenia. Obecnie cała ich uwaga skupiona jest na usuwaniu szkód na sieci w regionie Płocka. Dzięki temu aktualnie liczna odbiorców prądu na terenie objętym awarią masową spadła o połowę, do ok. 27 tys. odbiorców. Bez zasilania pozostaje zaś już tylko ok. 1,5 tys. stacji.

- Szczęśliwie uniknęliśmy ogromnej skali zniszczeń, jaką pamiętamy z sierpnia zeszłego roku, pogoda jednak raz jeszcze przypomniała nam, że nie może być lekceważona. Blisko 30 tys. odbiorców czeka na przywrócenie dostaw prądu. Nasi monterzy są już jednak w terenie i niestrudzenie pracują nad usuwaniem skutków żywiołu. Dowiedli już swej sprawności i doświadczenia po zeszłorocznych orkanach i nie mam wątpliwości, że nie zawiodą naszych klientów i dziś – podkreśla Adam Kasprzyk, rzecznik prasowy Grupy Energa.

Warto też przypomnieć, że właśnie z uwagi na zagrożenie, jakie powodują anomalie pogodowe, Grupa Energa do 2025 roku planuje okablować co najmniej 25 proc. swoich linii średniego napięcia, dzięki czemu będą mniej narażone na ataki burz i wichur.

Według aktualnych szacunków sytuacja w oddziale płockim powinna zostać opanowana do końca dnia. Sytuacja jest jednak cały czas dynamiczna i termin usunięcia awarii masowej może ulec przesunięciu.

Aktualną sytuację można śledzić na interaktywnej mapie wyłączeń bieżących pod adresem: http://www.energa-operator.pl/wylaczenia/wylaczenia_biezace.xml