Wywiad ze Stevenem Heinecke - naukowcem w 3M Health Care

Steven Heinecke pracuje jako naukowiec w ośrodku 3M w Minneapolis. W czasie 40-letniej kariery w amerykańskiej firmie piastował szereg stanowisk o charakterze inżynieryjnym i biznesowym. To Steven jest wynalazcą przezroczystego opatrunku Tegaderm™ - jednej z największych marek 3M Health Care. Steven kierował rozwojem Tegaderm™, który stał się najpopularniejszym przezroczystym opatrunkiem w skali globu – stosowany jest w 140 krajach.

Jak zaczęła się pana praca w 3M Healthcare?

Na University of Wisconsin-Stout uzyskałem dyplom licencjata z inżynierii przemysłowej. Jeszcze w trakcie studiów rozpocząłem pracę w 3M, w dziale nowych projektów biznesowych, gdzie zajmowałem się wdrażaniem technologii 3M w przejmowanych firmach. Poznałem dzięki temu specyfikę działalności przedsiębiorców różnych branż – zanim rozpocząłem pracę w dziale medycznym, zajmowałam się między innymi produktami i rozwiązaniami dla wędkarstwa, narciarstwa czy introligatorstwa.

Czego wartościowego nauczył pana pierwszy okresy pracy nad Tegadermem?

Gdy dołączyłem do działu zdrowotnej 3M, początkowo pracowałem w szpitalu, by w praktyce zdobyć potrzebą wiedzę medyczną. Obserwacje i zrozumienie procesów medycznych zdecydowanie ułatwiły mi prace nad opatrunkiem Tegaderm™. Uczestniczyłem w pracach rozwojowych nad nebulizatorami i respiratorami stosowanymi na oddziałach intensywnej terapii. Pozwoliło mi to zdobyć specjalistyczną wiedzę na temat technologii produkcji tworzyw termoplastycznych. Wykorzystałem ją później współpracując z zespołem zajmującym się taśmami i opatrunkami – wspomniane techniki stanowią zasadniczy element procesu produkcji opatrunku Tegaderm™.

Jak zaczęły się prace nad Tegadermem?

To ciekawa historia. Początkowo przydzielono mnie do innego projektu w zespole pracującym nad  taśmami i opatrunkami. W 3M istnieje jednak świetny system o nazwie „Zasada 15%”. Oznacza on, że jako pracownicy możemy poświęcić 15% swojego czasu pracy na działanie w obszarach, które – choć nie stanowią naszych obowiązków – należą do naszych zainteresowań. Dzięki temu możemy zajmować się rozwijaniem nowych produktów i technologii. Ja swoje „15% czasu” zdecydowałem się poświęcić pracy nad przezroczystymi opatrunkami – skłoniły mnie do tego moje praktyki w szpitalach, gdzie przyglądałem się pielęgniarkom zakładającym dostępy naczyniowe.

Jak prowadził pan prace?

Dużo czasu poświęciłem na prace terenowe w szpitalach, szczególnie na oddziałach intensywnej terapii. Ważne były dla mnie spostrzeżenia personelu medycznego. W taki sposób dowiedziałem się, że w opatrunkach koniczna jest lepsza taśma do mocowania gazy. Zauważyłem, że pielęgniarki nakładają gazę i taśmę w taki sposób, aby móc kontrolować miejsce wkłucia naczyniowego. Stało się więc dla mnie oczywiste, że opatrunek musi być przezroczysty. Zarząd 3M dostrzegł w proponowanym rozwiązaniu potencjał rynkowy – w efekcie objąłem pieczę nad projektem i mogłem, wspólnie z zespołem, poświęcić się wyłącznie pracy nad rozwojem opatrunku.

Jakie rozwiązania naukowe zastosowano w pracach nad Tegadermem na początkowym etapie?

Przełomem w pracach rozwojowych nad Tegadermem było zastosowanie w opatrunku technologii służącej do produkcji taśm samoprzylepnych i folii. W połowie lat siedemdziesiątych pojawił się nowy polimer – polietylen. Był to materiał oddychający, dlatego zastosowałem ten rodzaj folii do opatrunku. Następnie eksperymentowałem z materiałem, by stworzyć jak najcieńszą folię i w efekcie – uzyskać przezroczysty opatrunek.

Jakie znaczenie miały informacje zwrotne od klientów w trakcie prac rozwojowych nad Tegadermem?

Informacje zwrotne od klientów mają kluczowe znaczenie w każdym procesie rozwoju produktu w 3M. Można dysponować wszelkimi zdobyczami nauki, ale nie mają one żadnej wartości, jeśli nie stoi za nimi realna potrzeba klienta. Organizowaliśmy spotkania z pielęgniarkami na całym obszarze Stanów Zjednoczonych, aby mieć pewność, że uczestniczą one w tworzeniu i rozwijaniu produktu od samego początku procesu. Jeszcze zanim mogliśmy zaprezentować produkt zapytaliśmy personel medyczny o jego potrzeby. Na tym etapie żadna pielęgniarka nie wskazała na przezroczysty opatrunek. Jednak gdy tylko go pokazaliśmy, ich opinie były zgodne - „Właśnie tego potrzebujemy!”.  Utworzyliśmy zespoły działające w szpitalach, w których skład weszły pielęgniarki – tak staraliśmy się dostosować zdobycze nauki do praktycznych doświadczeń i realnych potrzeb medycznych.

Jakie znaczenie w procesie rozwoju produktu w 3M ma praca zespołowa?

Współpraca z kolegami-naukowcami w 3M jest niezwykle ważna. Otwiera ona dostęp do bardzo konkretnej i zróżnicowanej wiedzy – a to prowadzi do przełomu w procesie rozwoju produktu. Gdy pracowałem w dziale medycznym, zajmowałem się medycznymi taśmami samoprzylepnymi, próbując rozwiązać problem, który pojawił się w trakcie prac rozwojowych nad opatrunkiem. Po rozmowie z kolegą-naukowcem z działu przemysłowego 3M, przetestowałem przemysłowe materiały samoprzylepne. Następnie z zespołem pracowaliśmy nad „oczyszczeniem” taśmy przemysłowej – uzyskaliśmy jakość medyczną, która pozwoliła zastosować taśmę w opatrunku Tegaderm.

Z czego wynika tak silna pozycja 3M w pracach rozwojowych nad produktami?

Myślę, że najważniejsze składowe sukcesów 3M w pracach nad rozwojem nowych produktów to współpraca między kolegami, dzielenie się wiedzą między naukowcami z różnych działów oraz zasada poświęcania 15% czasu na własne badania. Konieczna jest także pewność siebie i wytrwałość naukowców. Podczas pierwszego przeglądu mojego projektu uzyskałem 17 ocen negatywnych i 0 ocen pozytywnych. Ważne jest, by przyjąć negatywne oceny za konstruktywną krytykę, wdrożyć uwagi i udoskonalić rozwiązanie.

Jak produkt rozwijano w kolejnych latach?

Monitorowaliśmy działanie Tegadermu w szpitalach i gromadziliśmy informacje zwrotne na temat produktu. Koncentrowaliśmy się na tym, co można poprawić, jak udoskonalić stabilność cewników i ograniczyć infekcje. Wspólnie ze szpitalami podjęliśmy kwestię kontroli infekcji i rozpoczęliśmy prace nad środkami przeciwdrobnoustrojowymi. Początkowo wprowadziliśmy do opatrunku czynnik antybakteryjny na bazie jodu. Jeden z naukowców pracował równolegle nad chloroheksydyną, co doprowadziło do powstania żelu, który znalazł zastosowanie w Tegadermie. Prace rozwojowe nad produktem to proces ciągły. Tegaderm ma już prawie 35 lat – z pewnością nie bylibyśmy dziś liderem na rynku, gdyby nie stała koncentracja na potrzebach klientów i dostosowywanie produktów do najnowszych osiągnięć naukowych.

Co sprawia, że 3M jest tak atrakcyjnym miejscem pracy dla naukowca?

Nazywamy nasz ośrodek 3M kampusem. To korporacja, ale jednocześnie wyjątkowy, uniwersytecki ośrodek badawczy. Dla naukowca, 3M jest prawdopodobnie najlepszym miejscem pracy – to firma niezwykle etyczna, która ma znakomite osiągnięcia naukowe i umożliwia pracę nad tym, w co wierzysz. Budżety na badania naukowe rosną, co sprawia, że nauka jest rdzeniem naszej firmy.

Jakie znaczenie ma dla pana fakt, że zajmuje się pan opieką zdrowotną?

To wspaniałe uczucie zajmować się opieką zdrowotną, mieć wpływ na poprawę życia ludzi, a nawet to życie ratować. Wiedzieć, że moja praca ma prawdziwe znaczenie. Większość ludzi, którzy trafiają do działu medycznego już tutaj zostaje. Aktualnie dużo pracuję w krajach rozwijających się, gdzie, dzięki zastosowaniu Tegadermu, wskaźniki infekcji spadły niemal z dnia na dzień z 10% do 3%. To wiele uratowanych ludzkich istnień. To wspaniałe uczucie być częścią tej zmiany.

Czy w trakcie pobytu w szpitalu zastosowano na panu Tegaderm?

Nie, nigdy nie byłem hospitalizowany, więc nie miałem doświadczeń z Tegadermem jako pacjent. Jednak zawsze testuję wszystkie produkty, nad którymi pracujemy na sobie. Prawdopodobnie 80% produktów, które na mnie testowano, nie zdało egzaminu.