polityka prawo sprawy społeczne
„Ustawa o petycjach nie ma zębów”
W Polsce to naród sprawuje władzę zwierzchnią. W życie publiczne angażuje się jednak niewiele osób. Ma to zmienić Ustawa o petycjach, która weszła w życie 6 września 2015 r. Teraz każdy może już zgłaszać do wszystkich organów władzy publicznej oraz organizacji i instytucji społecznych swoje propozycje reform lub uwagi.
„Pojawia się jednak pytanie, czy z prawa do petycji zechcemy skorzystać” – mówi serwisowi infoWire.pl Piotr Waglowski, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. „Często nie uczestniczymy w życiu publicznym, ponieważ nie wiemy, jakie mamy prawa obywatelskie i co możemy zrobić dla siebie i innych dzięki naszemu zaangażowaniu” – dodaje rozmówca.
Warto tymczasem być świadomym, że składanie petycji ma służyć interesowi publicznemu. Mamy prawo żądać zmiany przepisów oraz przedstawiać swoje propozycje i wnioski dotyczące różnych kwestii. Zgodnie z Ustawą petycja musi być rozpatrzona bez zbędnej zwłoki, najpóźniej w ciągu trzech miesięcy od dnia jej złożenia.
Niestety, Ustawa, choć zwiększa nam możliwości uczestnictwa w życiu publicznym, w obecnym brzmieniu nie jest zadowalająca. Nie daje bowiem prawa poskarżyć się na dany organ, nawet jeśli na przesłaną petycję udzieli on odpowiedzi zdawkowej i pozbawionej jakiejkolwiek argumentacji. Jeżeli więc Ustawa nie zostanie znowelizowana, z punktu widzenia obywateli może nie zmienić się aż tak wiele.